Nie chodzi mi o przygotowanie podsumowania roku, sporządzenie planów na rok następny czy wysłanie życzeń świątecznych do klientów. Mowa będzie niestety o mniej przyjemnym zajęciu, ale przełożenie go na styczeń może okazać się kosztowną decyzją.
Przedawnienie faktur z końcem grudnia
Jeszcze w grudniu przedsiębiorca powinien sprawdzić, czy przypadkiem nie ma zaległych należności od swoich kontrahentów. Grudzień może być ostatnią chwilą na podjęcie decyzji o skierowaniu sprawy przeciwko nierzetelnemu kontrahentowi do sądu.
A to dlatego, że faktury (w znakomitej większości) przedawniają się z końcem roku. Wtedy kończy się np. trzyletni lub sześcioletni termin przedawnienia.
Wynika to z art. 118 kodeksu cywilnego.
Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi 6 lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – 3 lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż 2 lata.
Więcej o terminach przedawnienia roszczeń.
W przypadku zaległych faktur, które przedawnią się z końcem roku, przedsiębiorca powinien złożyć pozew do 31 grudnia. Wtedy dojdzie do przerwania terminu przedawnienia i przedsiębiorca zachowa szansę na odzyskanie swojej należności.
Pozew można złożyć zarówno w tradycyjnej formie, jak i w elektronicznym postępowaniu upominawczym.
Jeżeli przedsiębiorca zdecyduje się złożyć pozew w tradycyjnej formie, musi go nadać przesyłką poleconą na poczcie do 31 grudnia. Decydująca będzie data stempla pocztowego. Nie polecam zostawiać tego na ostatnią chwilę. Znam lepsze sposoby na spędzenie sylwestra niż stanie w długiej kolejce na poczcie.
Również skorzystanie z elektronicznego postępowania upominawczego pod koniec grudnia może nie być dobrym rozwiązaniem. W ubiegłym roku tak wiele osób zwlekało ze złożeniem pozwu na ostatnią chwilę, że system miał problem z udźwignięciem takiej ilości spraw.
Co z przedawnioną fakturą?
Co, jeżeli na początku stycznia znajdziemy jakąś przedawnioną fakturę?
Dług nadal istnieje.
Natomiast przedsiębiorca nie może dochodzić jego spłaty w sposób przymusowy. Jeżeli zdecyduje się na złożenie pozwu, może liczyć tylko na to, że pozwany nie złoży zarzutu przedawnienia. Jednak taki proces przypomina rosyjską ruletkę. Gdy trafia do mnie nowa sprawa, jedną z pierwszych rzeczy, którą weryfikuję, jest kwestia przedawnienia roszczeń.
Gdy po drugiej stronie sporu będzie konsument, sąd oddali powództwo niezależnie od tego, czy złoży on zarzut przedawnienia. Sąd z urzędu zbada, czy roszczenie nie jest przedawnione. Jeżeli sąd oddali powództwo, powód nie tylko straci szansę na odzyskanie należności, ale również będzie musiał ponieść koszty opłaty od pozwu i ewentualnie zwrócić drugiej stronie koszty zastępstwa procesowego przez zawodowego pełnomocnika.
Jeżeli potrzebujesz pomocy prawnej w przygotowaniu pozwu, to zapraszam do KONTAKTU.