Masz swoją spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Większość udziałów należy do Ciebie. Jesteś też członkiem zarządu. Prowadzisz już działalność od kilku lat. Ale czy na pewno nadal jesteś prezesem zarządu swojej spółki?
Kadencja członka zarządu
Jak to? Przecież podpisujesz wszystkie umowy. Składasz sprawozdania finansowe. Nikt nigdy Cię nie odwołał. Jakim więc cudem nie jesteś członkiem zarządu spółki?
Bo wynika to z umowy spółki i kodeksu spółek handlowych.
Spójrz na artykuł 202 § 1 i 2 kodeksu spółek handlowych:
§ 1. Jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej, mandat członka zarządu wygasa z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu.
§ 2. W przypadku powołania członka zarządu na okres dłuższy niż rok, mandat członka zarządu wygasa z dniem odbycia zgromadzenia wspólników, zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za ostatni pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu, chyba że umowa spółki stanowi inaczej.
Członek zarządu spółki może być powołany na określoną w umowie kadencję albo na czas nieokreślony. Od tego zależy, kiedy wygasa jego mandat.
Jeżeli w umowie spółki jest zapis, że członek zarządu powołany jest na rok, dwa, trzy lata, to jego mandat wygasa automatycznie. Następuje to po odbyciu zgromadzenia wspólników, które zatwierdziło sprawozdanie za ostatni pełny rok obrotowy. Oczywiście umowa może przewidywać inne terminy wygaśnięcia mandatu.
Wygaśnięcie mandatu członka zarządu jest automatyczne. Następuje to z mocy prawa. Po wygaśnięciu mandatu trzeba powołać członka zarządu od nowa.
Jeżeli członek zarządu jest powołany bezterminowo to jego mandat wygasa, gdy:
- zostanie odwołany;
- zrezygnuje;
- z innych przyczyn nie będzie mógł pełnić tej funkcji.
Spotyka się również odmienne głosy. Tzn. że mandat członka zarządu powołanego na czas nieokreślony kończy się po pierwszym roku sprawowania tej funkcji. Moim zdaniem jest to błędne podejście. Jest ono sprzeczne z wolą wspólników. Nie po to powołują członka zarządu na czas nieokreślony, żeby mandat wygasł po roku.
Wygaśnięcie mandatu członka zarządu – sprawdzenie umowy spółki
Co zrobić w takim przypadku?
Pierwszy krok to sprawdzenie umowy spółki. A dokładniej jak długo trwa kadencja członka zarządu. Jeżeli w umowie jest zapis, że członek zarządu pełni swoją funkcję na czas nieokreślony, to ten problem Cię nie dotyczy.
Gorzej jeżeli umowa przewiduje kadencyjność mandatu członka zarządu.
Wtedy trzeba sprawdzić czy upłynął już okres pełnienia funkcji przez członka zarządu. Jeżeli nie upłynął, to proponuję ustawić przypomnienie, kiedy nastąpi wygaśnięcie mandatu członka zarządu. Wtedy podczas zgromadzenia wspólników trzeba będzie podjąć dodatkową uchwałę, która będzie dotyczyła powołania nowego członka zarządu.
Gorzej jeżeli umowa przewiduje kadencyjność mandatu członka zarządu, a termin ten upłynął.
Wtedy jak najszybciej trzeba powołać członka zarządu.
Najpewniej będzie też potrzebna pomoc prawnika. Radziłabym w takim przypadku sprawdzić, jakie czynności zostały podjęte przez „członka zarządu” i wprowadzić plan naprawczy. Od tego jakie czynności w imieniu spółki wykonał rzekomy członek zarządu, będzie zależeć plan działania.
Zmiana umowy spółki w zakresie okresu kadencji członka zarządu
Takich sytuacji można uniknąć. Jeżeli umowa spółki przewiduje czas trwania kadencji członka zarządu, to polecam zmienić umowę spółki. Nie ma przeszkód, żeby zmienić umowę tak, żeby członek zarządu był powołany na czas nieokreślony. Wtedy nie trzeba będzie pamiętać o powołaniu członka zarządu po upływie kadencji.
Zmiana umowy spółki musi nastąpić w szczególnej formie. W przypadku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością – będzie to forma aktu notarialnego. Konieczna więc będzie wizyta u notariusza, a następnie złożenie wniosku do sądu.
Wygaśnięcie mandatu członka zarządu a odpowiedzialność za długi
Na koniec anegdotka ku przestrodze. Członek zarządu może odpowiadać za długi spółki. Wynika to m.in. z art. 299 kodeksu spółek handlowych.
Przeciwko członkowi zarządu – powiedzmy Janowi Kowalskiemu – wpłynął pozew o zapłatę kwoty 100.000 zł. Powód dochodzi tej należności od Jana Kowalskiego (członka zarządu tej spółki), bo egzekucja przeciwko spółce była nieskuteczna. Nie udało się wyegzekwować żadnej kwoty z majątku spółki. Jan Kowalski przez kilka lat zachowywał się jakby był członkiem zarządu spółki. Podpisywał umowy, składał sprawozdania finansowe czy udzielał pełnomocnictw.
Dopiero na skutek pozwu „przypomniało” mu się, że jego mandat wygasł kilka lat wcześniej. Jego kadencja skończyła się, a wspólnicy nie podjęli nowej uchwały o powołaniu go na członka zarządu.
Akurat tak się złożyło, że Jan Kowalski nie był już członkiem zarządu w momencie zawarcia umowy z powodem.
Sąd oddalił powództwo dotyczące odpowiedzialności członka zarządu. Jan Kowalski przecież nie był członkiem zarządu. Nie mógł również odpowiadać za długi spółki.
Jednak na tym nie skończyły się problemy prawne Jana Kowalskiego. Jan Kowalski przecież odpowiada karnie za złożenie sprawozdania finansowego, gdy nie był osobą do tego uprawnioną.
Jeżeli masz wątpliwości co do terminu wygaśnięcia mandatu członka zarządu lub chcesz skorzystać z indywidualnej porady prawnej, to zapraszam do KONTAKTU.