Opóźnienie i zwłoka to kolejne pojęcia, które w normalnym – nieprawniczym – świecie mają zbliżone znaczenie. Gdy jednak wchodzimy na grząski grunt przepisów, każde z tych słów nabiera innego sensu. Jaka jest więc różnica między opóźnieniem a zwłoką?
Jaka jest różnica między opóźnieniem a zwłoką?
Zacznijmy od tego, co te pojęcia mają wspólnego – każde z nich dotyczy wykonania czegoś po czasie, po ustalonym terminie.
Jeżeli nasz kontrahent nie dostarczył nam w umówionym czasie towaru, który zamówiliśmy, to jest on właśnie w zwłoce lub w opóźnieniu.
Różnica między zwłoką a opóźnieniem sprowadza się do przyczyn niewykonania umówionej czynności w terminie.
Opóźnienie to każde niewykonanie danej czynności w terminie.
Zwłoka natomiast to kwalifikowana postać opóźnienia, która łączy się z zawinieniem po stronie wykonawcy czynności. Inaczej mówiąc: dłużnik ponosi odpowiedzialność za to, że nie wykonał tej czynności w terminie. Często też zwłoka nazywana jest kwalifikowanym opóźnieniem.
Różnica między zwłoką a opóźnieniem wynika z art. 476 kodeksu cywilnego:
Dłużnik dopuszcza się zwłoki, gdy nie spełnia świadczenia w terminie, a jeżeli termin nie jest oznaczony, gdy nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela. Nie dotyczy to wypadku, gdy opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
Wróćmy do przykładu z dostawą zamówionego przez nas towaru.
Jeżeli towar dotrze do nas o jeden dzień później, to dostawca dostarczył towar z opóźnieniem. Nie zastanawiamy się, dlaczego nasza przesyłka dotarła do nas po terminie.
Jeżeli natomiast dostawca nie dostarczył nam towaru w umówionym terminie z jego winy – mamy do czynienia z jego zwłoką. Czyli np. zapomniał zabrać przesyłki do doręczenia albo uznał, że tego dnia robi sobie wolne i nie będzie dostarczał żadnych przesyłek klientom.
Opóźnienie czy zwłoka w płatności?
A jak wygląda kwestia późniejszej zapłaty faktury? Czy w takim przypadku możemy naliczyć odsetki za zwłokę czy za opóźnienie?
Odpowiedź przynosi art. 481 § 1 kodeksu cywilnego:
Jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
Jeżeli dłużnik nie płaci w terminie, możemy dochodzić od niego odsetek za jego opóźnienie. Nie ma tu znaczenia, czy ponosi on jakąkolwiek winę za późniejsze uregulowanie należności. Sam upływ czasu wystarcza, by dochodzić odsetek ustawowych za opóźnienie albo odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych.
Zresztą, jak sama nazwa odsetek wskazuje, są one naliczane już za samo opóźnienie dłużnika w płatności.
Opóźnienie a zwłoka – kary umowne
Tak jak pisałam w innych artykułach, kary umowne można zastrzec na wypadek niewykonania zobowiązania niepieniężnego. Często takie zobowiązanie łączy się z niewykonaniem jakiejś czynności w terminie.
Dla przykładu: projektant identyfikacji wizualnej naszej firmy miał przesłać materiały do dnia 15 marca. Zrobił to dwa tygodnie po terminie.
W umowie z projektantem widniał zapis, że będzie on musiał zapłacić karę umowną za każdy dzień zwłoki w oddaniu projektu identyfikacji wizualnej naszej firmy.
Jeżeli kara umowna zależna jest od zwłoki projektanta, nie będzie musiał on płacić kary umownej – skoro nie ponosił odpowiedzialności za przekazanie materiałów po terminie.
Projektant nie dopuścił się zwłoki, gdy np. nie mógł wykonać przedmiotu umowy bez otrzymania od nas dodatkowych materiałów. Przekazaliśmy mu je za późno, więc i on przekazał nam przedmiot umowy po terminie – bez swojej winy.
Jeżeli zaś projektant nie wyrobił się w umówionym terminie, bo w międzyczasie wykonywał i przyjmował inne zlecenia, będzie to zawinione działanie projektanta. Ponosi on odpowiedzialność za to, że projekt trafił do nas po umówionym terminie.
W przypadku opóźnienia jest łatwiej. Porównujemy umówiony termin na oddanie projektu identyfikacji wizualnej z faktyczną datą przekazania dokumentów. Na tej podstawie obliczamy karę umowną. Kwestia zawinienia projektanta nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia.
Opóźnienie a zwłoka – kwestie dowodowe
Z przykładu o projektancie i karach umownych płynie jeden wniosek.
Należy dokładnie czytać postanowienia umów dotyczące kar umownych i sprawdzić, czy kara umowna przewidziana jest za zwłokę czy za opóźnienie.
Co jest dla nas korzystniejsze? To zależy od tego, którą stroną umowy jesteśmy.
Jeżeli to my mamy wykonać coś w terminie – korzystniejszy będzie zapis o zwłoce. Wtedy będziemy musieli zapłacić drugiej stronie karę umowną tylko za zawinione niewykonanie danej czynności w terminie.
Jeżeli natomiast to my oczekujemy na wykonanie czegoś w określonym terminie, korzystniejszy dla nas będzie zapis o opóźnieniu. Żeby dochodzić kary umownej przed sądem, będziemy musieli wykazać tylko, o ile dni spóźnił się nasz kontrahent w wykonaniu zobowiązania. Przyczyna tego opóźnienia nie będzie miała żadnego znaczenia.
Często podczas negocjacji ostatecznej treści umowy jedna i druga strona zmienia słowo „opóźnienie” na „zwłoka” bądź odwrotnie. By było dla niej korzystniej.
Wyjściem z takiego impasu może być przyjęcie jednakowej odpowiedzialności (za opóźnienie albo zwłokę) dla obu stron umowy.
Jeżeli chcesz skorzystać z indywidualnej pomocy prawnej np. przy negocjowaniu treści umowy czy dochodzeniu kar umownych, zapraszam do KONTAKTU.